Strona główna Galeria zdjęć |
Rabka - Stare Wierchy - Turbacz - Nowy Targ
Wycieczka rozpoczyna się w
Rabce. Rabka, 14-tysięczne miasteczko u podnóża Gorców, leży na wysokości około 500
m npm, w rejonie ujścia do Raby potoków Poniczanki i Słonki. Nazwa Rabka pojawia się już w 1254 roku w dokumencie
Bolesława Wstydliwego, miejscowość należała wówczas do cystersów. Miasto zaczęło się rozwijać w XIX w. za sprawą mody
na wyjazdy do wód . Odkryto wtedy, że rabczańskie solanki są jednymi z bardziej wartościowych w
Europie. Dziś Rabka znana jest przede wszystkim jako uzdrowisko dziecięce. Leczy się tu choroby układu
oddechowego i alergie, a specjalnością udrowiska jest zwalczanie astmy dziecięcej. Czerwony szlak rozpoczyna się obok dworca PKP, a następnie ulicami Orkana, Nowy Świat, Dietla, Gorczańską wyprowadza za miasto. Idąc łagodną ścieżką wśród pól w kierunku lasu, mamy wspaniałe widoki na Rabkę i północne grzbiety Gorców i charakterystyczny szczyt Lubonia z masztem RTV, który leży już w Beskidzie Wyspowym. Przy dobrej widoczności możemy zobaczyć nawet Babią Górę. Idziemy w kierunku Tatarowej (710 m), szeroką drogą wśród zagajników i wchodzimy do świerkowego lasu. Mijamy wyciąg narciarski i szczyt Maciejowej (815 m) i dochodzimy do małego schroniska PTTK (fot.). Powstało ono w roku 1977 i posiada 25 miejsc w pokojach 2-,3- i 4-osobowych. Dyżury pełnią ratownicy GOPR. Przed wejściem do schroniska należy zdjąć w przedsionku obuwie turystyczne ;-) Szlak dalej prowadzi przez las, omijając po prawej szczyt Wierchowej (940 m), wznosi się na Jaworzynę Ponicką (995 m) i obniżając się łagodnie na Pośredniej Przełęczy (918 m), a następnie po krótkim podejściu wyprowadza nas na rozległą polanę ze schroniskiem na Starych Wierchach (983 m) pośrodku (fot.). Pierwsze schronisko oddano do użytku w roku 1933. Obecnie schronisko im. Czesława Trybowskiego posiada 30 miejsc w pokojach 2-,4-,6-osobowych. Od schroniska idziemy świerkowym lasem, mijając Gronik (1027 m), ładną polankę i przełęcz Pudziska i dochodzimy do Obidowca (1106 m). Idziemy teraz grzbietem, mijamy polanę Jackową z dwuizbowym szałasem, przechodzimy obok stoku z mocno zniszczonym lasem świerkowym. Sterczące kikuty drzew sprawiają dziwne, przygnębiające wrażenie. Po lewej symboliczny pomnik, upamiętniający katastrofę samolotu sanitarnego w roku 1973. Pomnik wystawili pracownicy schroniska na Turbaczu, a do jego budowy wykorzystano śmigło i fragmenty poszycia z rozbitego samolotu. Szlak mija teraz polanę Kocurkę oraz szczyt Rozdziela (1198 m). Dochodzimy do miejsca, gdzie szlak krzyżuje się z drogą jezdną, która opasuje dookoła szczyt Turbacza. Drogą tą można dojść do schroniska z pominięciem Turbacza. Szlak biegnie pod górę i wkrótce doprowadza na wierzchołek Turbacza (1310 m). Szczyt jest zalesiony i oznaczony kamiennym obeliskiem. Schodzimy łagodnie w dół i po chwili dochodzimy do schroniska na Turbaczu. Schronisko im. Władysława Orkana oddano do użytku w roku 1958. Dysponuje obecnie ponad 100 miejscami w salach 2-,3-,4-,6-,8- i 10-osobowych. Przez cały rok w schronisku dyżuruje ratownik GOPR. Z rozległej polany, na której stoi schronisko, rozciąga się wspaniały widok na Gorce, Beskid Wyspowy, Pieniny i Tatry (fot.).
Ze schroniska schodzimy szlakiem żółtym do Nowego Targu-Kowańca. Idziemy przez polanę Wisielakówka, gdzie od roku 1925 stało pierwsze schronisko pod Turbaczem, które niestety spłonęło.
Mijamy drewnianą kaplicę Matki Boskiej Królowej Gorców. Kaplica powstała
w 1979 roku, w 900-lecie męczeńskiej śmierci św. Stanisława i poświęcona jest Papieżowi Janowi Pawłowi II. W niedziele, od maja do
października odprawiane są msze dla turystów. W kaplicy znajduje się m.in. tablica
upamiętniająca poległych w Gorcach partyzantów z I Pułku Strzelców Podhalańskich, a kaplica przypomina kształtem krzyż Virtuti Militari. Obok znajduje się drewniana dzwonnica,
a powyżej symboliczny grób katyński. Zejście jest bardzo łatwe i przyjemne. Idziemy m.in. przez rozległą polanę Dziubasiówki, skąd przy dobrej pogodzie możemy zobaczyć całe Podhale i potężny łańcuch Tatr.
Po 7 godzinach od wyjścia z Rabki, dochodzę do Kowańca, skąd uprzejmy góral, rozklekotanym samochodem dowodzi mnie
do stacji PKP w Nowym Targu, skąd pociągiem dojeżdżam do Chabówki i
busem z powrotem do Rabki. Wycieczka byłaby całkiem udana, gdyby nie jeden drobiazg.
Przez cały czas, od Rabki prawie po szczyt Turbacza, towarzyszyli mi motocrossowcy,
którzy za nic mając fakt, że są w parku narodowym, swoimi wyjącymi maszynami skutecznie
zakłócali ciszę i spokój mój, jak i innych turystów. Ciekaw jestem, gdzie w tym czasie byli
strażnicy parku :-(
Wykorzystano przewodnik Beskid Wyspowy i Gorce wyd. Pascal, 1998. Aktualizacja 23.03.2007 |
W Rabkolandzie
W Parku Zdrojowym
Szlak na Maciejową
Schronisko na Turbaczu
Kaplica MB Królowej Gorców Wszystkie zdjęcia wykonane zabytkową :-) lustrzanką produkcji radzieckiej Zenith 12 XP, a następnie zeskanowane skanerem HP
|