Jak wszyscy dobrze wiedzą Zielona Góra jest miastem od dawien dawna związana z uprawą winnej latorośli, czyli mówiąc po prostu winogronami i produkcją wina. Nie jest więc dziwne, że w 2010 roku na zielonogórskim deptaku stanął pomnik Bachusa, rzymskiego boga wina, urodzaju i rozpusty dłuta krakowskich rzeźbiarzy Jacka Gruszeckiego i Roberta Dyrcza  (fot.)  (fot.). Pomnik przedstawia Bachusa w postaci młodego mężczyzny w wieńcu z winorośli siedzącego na beczce z winem. W jednej z dłoni bożek trzyma szarfę z zielonogórskim herbem. Postać Bachusa została wykonana z brązu, waży ponad 600 kilogramów i liczy ponad 2 metry wysokości.
A skąd w okolicach Zielonej Góry wzięły się winnice? Jak głosi miejska legenda po śmierci Bachusa, Atena postanowiła skropić jego krwią miejsca, gdzie miały powstać winnice. Jedna z kropli kapnęła na Zieloną Górę i tak zaczełą się historia winiarstwa na tych terenach ;-)

Wkrótce po powstaniu pomnika Bachusa na ulicach Zielonej Góry zaczęły pojawiać się figurki sympatycznych stworzeń zwanych Bachusikami  (fot.)  (fot.)  (fot.)  (fot.)  (fot.)  (fot.)  (fot.). Jak sama nazwa wskazuje, Bachusiki to dzieci boga Bachusa, a jako że ów bożek jest dość rozrywkowy, to także Bachusiki są nadzwyczaj wesołe, sympatyczne i rozrabiają w mieście, ile mogą. Wygląda na to, że Bachus chyba już nie panuje nad swoją wesołą gromadką. W sumie to może nawet dobrze, bo dzięki temu w mieście jest po prostu weselej. Ktoś może słusznie zauważyć, że skoro Bachusiki są dziećmi samego Bachusa, to kim jest jego żona bądź partnerka? Cóż, po mieście krążą różne legendy i domysły, ale jak jest naprawdę nikt nie wie ;-)
Rzeźby Bachusików są dziełem miejscowych rzeźbiarzy: Artura Wochniaka, Małgorzaty Bukowicz, Roberta Tomaka i Andrzeja Moskaluka, a pomysłodawcą ich powstania był redaktor "Gazety Lubuskiej" Tomasz Czyżniewski.
Swoim wyglądem Bachusiki nawiązują do winiarskich tradycji miasta i często są fundowane przez różne firmy lub osoby prywatne. Elementami charakterystycznymi figurek są beczki, kielichy, kiście winogron, a także pokrycie głowy elementami winnej latorośli.
Bachusików wciąż przybywa i obecnie (2025) jest ich już ponad 70. Tworzą szlak, którego przebycie może być fajną zabawą zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Szukając Bachusików warto rozglądać się nie tylko po ziemi, ale zerkać również w górę, bowiem niektóre z nich ukrywają się na słupach latarni lub ścianach domów. Wraz z poszukiwaniami Bachusików możemy przy okazji poznać najciekawsze miejsca Zielonej Góry.
W punkcie Informacji Turystycznej na zielonogórskim rynku można nabyć specjalną mapę z lokalizacją Bachusików i opisami każdej figurki. Mapa została narysowana przez zielonogórskiego artystę, Roberta M. Jurgę (link do mapy). Mapę można również pobrać tutaj. W punkcie IT można też kupić różne pamiątki związane z Bachusikami. W poszukiwaniach Bachusików może również pomóc specjalna aplikacja, o której więcej przeczytacie tutaj.

Bachusiki noszą przeróżne imiona, czasem związane z fundatorami figurek. Mamy więc Beczkusa, Belferusa, Ciekawka, Ciepłolubikusa, Degustikusa, Expertusa, Huberticusa, Kreditusa, MZKusa, Magikusa Zamiennikusa, Melomana, Naftikusa, Nieruchomixa, Odpadka, Palmixa, Pędzibeczeka, RODusia Ogrodnikusa, Rzepikusa Rogalikusa, Silvanusa, Skarboniusza, Sokolnikusa, Transportikusa, Wiatrakusa, Wiertikusa Mocarnego, Winolubikusa, Śpiocha i wielu wielu innych ;-)
Powodzenia w poszukiwaniu tych sympatycznych zielonogórskich stworzeń :-)